środa, 12 listopada 2014

PASTA Z SZYNKI DO KANAPEK

Napisałem na początku, że jedzenie może być przyczyną wielu groźnych chorób, więc tak długa przerwa przytrafiła się również i mnie. Musiało upłynąć kilka miesięcy, zanim po leczeniu, doszedłem do wniosku, że mogę gotować, lecz nie koniecznie muszę jeść i to w takich ilościach, jak dotychczas, ponieważ ja już w życiu swoje zjadłem. Teraz pora na dzielenie się. Może tym razem uda mi się pisać trochę bardziej regularnie, bez kilkumiesięcznych przerw.....

     Pasta do kanapek może być ze wszystkiego, ale najpopularniejsza jest z szynki.
Można kupić szynkę, lecz ja poluję na ochłapy, tzn. końcówki, zwane "dupkami", które niektóre sklepy sprzedają po atrakcyjnej cenie. Należy zwrócić uwagę, żeby to były "dupki" świeże, w końcu to nie wino i nie muszą długo leżeć. Ja mam taką możliwość, że mogę zamówić ładne końcówki, do pasty biorę dobrze wędzone szynki. Przygotujmy :
  • 30 dag wędzonej szynki
  • 2 - 3 jajka na twardo
  • chrzan tarty, w zależności od upodobań
  • 3 łyżki majonezu


Szynkę i jajka, najlepiej obrane, przepuszczamy przez maszynkę do mięsa na małych dziurkach. Dodajemy chrzan i majonez, wyrabiamy na gładką masę i już możemy zrobić dzieciom kanapki do szkoły, lub przyjąć gości nadziewając kruche korpusy, niekoniecznie słodkie :))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz